lentamente aparecen los escombros del otoño
entre humo y niebla
cuál infinito espacio se abre
del asombro ante el mundo
al denso temor a la noche
Esta franja dorada de Venecia
el cielo nublado
y el coral rosa del Palazzo Ducale
Es un día hermoso y solitario
Creo que me han obsequiado como es debido
otras veces que me han dado más de lo que merezco
de ahí el orgullo y la angustia
cuánto has perdido y qué has descuidado
No abandonar nunca el abismo
y mantener el diálogo con las fuerzas oscuras
Julia Hartwig (Lublin, 1921-Gouldsboro, 2017)
Versión de Ada Trzeciakowska
Fotografía de Anna Bedynska
/
LATO ZAPŁONĘŁO I ZGASŁO
*
powoli się odsłania pogorzelisko jesieni
w dymie i mgle
jaka to przestrzeń bez końca
od zachwytu światem
do gęstej grozy nocy
Ten złoty pas Wenecji
niebo pochmurne
i różowy koral Palazzo Ducale
Dzień piękny i samotny
Wierzę że obdarowano mnie jak trzeba
kiedy indziej że dano mi więcej niż zasłużyłam
stąd duma i niepokój
ile straciłeś i co zaniedbałeś
Nigdy nie opuszczać głębi
i trwać w dialogu z mrocznymi siłami
No hay comentarios.:
Publicar un comentario